kto mi powie, o czy taki kret (no offence, kret ;***) jak ja może jeszcze coś napisać?
BOB mnie natchnął, ale tylko do pisania; nie powiedział, co ;<<<<
piątek, 27 lipca 2007
czwartek, 19 lipca 2007
baj baj
Uaga, uaga. Dopełnił się żywot kreciego bloga, więc, jeśli istnieje jeszcze ktoś, kto liczył, że jeszcze coś kiedyś u mnie przeczyta, to się na pewno w tej chwili potnie kartką z notesiku.
Acha, Zoso, tak tak, przemyślałam sprawę na 24 godziny przed wprowadzeniem jej w czyn.
Dziękuję za uwagę.
Acha, Zoso, tak tak, przemyślałam sprawę na 24 godziny przed wprowadzeniem jej w czyn.
Dziękuję za uwagę.
środa, 11 lipca 2007
piffko się skończyło...
...i nie wiem co teraz zrobić. Kupić nowe? - za późno, kto by ganiał po takiej wsi za gupim piffkiem, tak to tylko pan Puntila potrafi, ech, przepraszam bardzo za niezrozumiały bełkot, ale to jest dość mondre i kulturalne, wiecie, ostatnio czytałem śtuki Brechta, ogólnie rzecz biorąc to mało brechtałem, ale pan Puntila był dość zabawny, a zabawne zabawności panu o tak niepoważnym nazwisku nieczęsto się zdarzają.
Wracając do meritum tego wpisu - czyli braku piffka, to muszę rzec, że nadal nie wiem co z tym fantem zrobić, ale pisząc ostatnie zdanie pomyślałem że nie powinienem używać słowa 'nadal' bo to nieprzyzwoicie brzmi, ostatnio czytałem tylko o tym że nadal nadal gra w wimbledonie, ech, wreszcie przegrał, wiecie o tym?
No i to by było na tyle, nic więcej nie czytałem, sierot.
Wracając do meritum tego wpisu - czyli braku piffka, to muszę rzec, że nadal nie wiem co z tym fantem zrobić, ale pisząc ostatnie zdanie pomyślałem że nie powinienem używać słowa 'nadal' bo to nieprzyzwoicie brzmi, ostatnio czytałem tylko o tym że nadal nadal gra w wimbledonie, ech, wreszcie przegrał, wiecie o tym?
No i to by było na tyle, nic więcej nie czytałem, sierot.
Subskrybuj:
Posty (Atom)