...i nie wiem co teraz zrobić. Kupić nowe? - za późno, kto by ganiał po takiej wsi za gupim piffkiem, tak to tylko pan Puntila potrafi, ech, przepraszam bardzo za niezrozumiały bełkot, ale to jest dość mondre i kulturalne, wiecie, ostatnio czytałem śtuki Brechta, ogólnie rzecz biorąc to mało brechtałem, ale pan Puntila był dość zabawny, a zabawne zabawności panu o tak niepoważnym nazwisku nieczęsto się zdarzają.
Wracając do meritum tego wpisu - czyli braku piffka, to muszę rzec, że nadal nie wiem co z tym fantem zrobić, ale pisząc ostatnie zdanie pomyślałem że nie powinienem używać słowa 'nadal' bo to nieprzyzwoicie brzmi, ostatnio czytałem tylko o tym że nadal nadal gra w wimbledonie, ech, wreszcie przegrał, wiecie o tym?
No i to by było na tyle, nic więcej nie czytałem, sierot.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ja tylko tak sobie, chciałem rzec, że jak się piffko skończy o takiej porze i jednak odczuwa się, iż dobrze nie jest z tego powodu, że się skończyło, to wtedy pojawia się światełko na horyzoncie - dwadzieściacztery na Ha stacja paliwowa (czasami zdarza się promocja na Harnasia...)
to to, ekhm, tyle co chiałem bym powiedzieć mógł (ja jeszcze dzisiaj nic nie piłem)
peace bro! yo
Prześlij komentarz